Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak ze spółki Eco-Gnojnik wyciekła publiczna kasa?

Małgorzata Więcek-Cebula
Spółka Eco-Gnojnik prowadzi  w gminie między innymi punkt selektywnej zbiórki odpadów. Wokół nieprawidłowości finansowych panuje na razie zmowa milczenia, ale prezes spółki został już odwołany
Spółka Eco-Gnojnik prowadzi w gminie między innymi punkt selektywnej zbiórki odpadów. Wokół nieprawidłowości finansowych panuje na razie zmowa milczenia, ale prezes spółki został już odwołany Tomasz Rabjasz
Wójt oraz rada nadzorcza gminnej spółki podejrzewają przekręt, polegający na wyprowadzeniu z firmy kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Policjanci z brzeskiej komendy wyjaśniają, w jaki sposób z konta gminnej spółki Eco-Gnojnik w Gnojniku „wyparowała” spora suma pieniędzy. Śledztwo wszczęto po zawiadomieniu od Sławomira Paterka, wójta Gnojnika.

- Złożyłem je po informacji od rady nadzorczej spółki, której członkowie donieśli mi o wykrytych nieprawidłowościach finansowych - tłumaczy wójt. Szczegółów jednak nie chce zdradzać.

- Mogę potwierdzić tylko, że chodzi o sumę kilkudziesięciu tysięcy złotych, które zaginęły - dodaje.

Z nieoficjalnych informacji, do których udało się nam wczoraj dotrzeć, brakujące pieniądze miały być rzekomo wypłacane przez byłego prezesa Eco-Gnojnik za niewykonane usługi. Szef firmy został w maju odwołany przez radę nadzorczą spółki.

Według naszych informatorów pieniądze miały trafiać na konto dobrze znanej prezesowi osoby. Nie wiadomo dokładnie, jakie należności były w ten sposób regulowane. Te szczegóły śledztwa są na razie owiane tajemnicą.

Dla dobra postępowania

Zagadki tej nie udało się rozwikłać również radnym, którzy w tej sprawie zwołali w ostatni piątek nadzwyczajną sesję rady gminy.

- Takie posiedzenie było konieczne, ponieważ wielokrotnie bezskutecznie prosiłem o informację w tej sprawie. Razem z trójką radnych skorzystaliśmy więc z możliwości zwołania sesji nadzwyczajnej - tłumaczy Paweł Prus, jeden z opozycyjnych radnych. Przekonuje, że od wójta oraz przedstawiciela rady nadzorczej spółki usłyszeć można było jedynie ogólniki. Przedstawiciele samorządu zasłaniali się przed radnymi dobrem prowadzonego postępowania.

- To niepoważne, bo przecież rada jest między innymi po to, by kontrolować poczynania wójta i podległych mu spółek - dodaje Paweł Prus.

Polityczny podtekst

Wczoraj, mimo wielokrotnych prób, nie udało się nam porozmawiać z przedstawicielem rady nadzorczej Eco-Gnojnik. Żadnych informacji nie uzyskaliśmy także w spółce, którą kieruje w tej chwili prokurent. Podejrzeniem nieprawidłowości żyje teraz cała gmina. Mieszkańcy koniecznie chcą wiedzieć, co się stało z pieniędzmi.

Zdaniem wójta Paterka, zamieszanie wokół spółki gminnej jest teraz niepotrzebnie rozdmuchiwane przez opozycję.

- To burza w szklance wody wywołana przez osoby, które czują, że zbliżają się kolejne wybory samorządowe - podkreśla.

WIDEO: Paweł Blajer o różnicach w zarobkach w Polsce i w innych krajach

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto