FLESZ - Ile w tym roku wydamy na święta? Jak zamierzamy je spędzić?
Pyszny chleb z Siedliszowic
Gdy w Domu Ludowym w Siedliszowicach unosi się zapach świeżo pieczonego chleba, można być pewnym, że w kuchni rządzi Krzysztof Ryndak wraz z ekipą Stowarzyszenia Rozwoju Siedliszowic "U Tatara". Pracy przed świętami jest sporo. Siedliszowski wypiek to obowiązkowe pieczywo na świątecznych stołach wielu mieszkańców wioski.
- Receptura nie jest tajemnicą. Używamy mąki żytniej, pszennej, zakwasu, wody, drożdży i soli. Najważniejsze jest tu jednak doświadczenie. Liczy się konsystencja ciasta, sposób jego ugniatania oraz temperatura pieczenia – opowiada Krzysztof Ryndak.
Krzysztof Ryndak spod Tarnowa najlepszym piekarzem w Polsce
Siedliszowski chleb i kołacz z serem w wykonaniu 34-latka zrobił furorę na niedawnym ogólnopolskim konkursie wypieku chleba Master Baker 2021. W kategorii Kół Gospodyń Wiejskich mieszkaniec Siedliszowic wywalczył tytuł najlepszego piekarza w Polsce. Do KGW w Siedliszowicach należy już od kilkunastu lat.
W poznańskim finale konkursu na uczestników czekała olbrzymia kuchnia, wyposażona w nowoczesne sprzęty, a także składniki potrzebne do upieczenia chleba i kołacza oraz piec.
- Był za dobry jak na moje wymogi, ja jestem przyzwyczajony do pieca opalanego drewnem – uśmiecha się Krzysztof. Ciasta też przygotowywał ręcznie, nie sięgając po żadne maszyny. Jurorzy kręcili głowami i mówili, że to się nie może udać. Po wszystkim przyznali, że chleb obronił się smakiem i aromatem. - Nie powiem, że wtedy łezka w oku mi się nie zakręciła – przyznaje piekarz z Siedliszowic.
Receptura chleba z Siedliszowic to tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie
Wyjątkowy smak chleba i kołacza to zasługa receptur, które przekazała Krzysztofowi nieżyjąca już mieszkanka Siedliszowic - Joanna Węgiel, słynąca z najlepszych wypieków we wsi. - Była taką moją przyszywaną babcią – wspomina.
W marcu 2012 roku z kolegą poprosili panią Joannę, by zdradziła im przepis i pokazała jak zrobić pyszny, domowy chleb. W Domu Ludowym w Siedliszowicach postawiono piec i zaproszono babcię. - Przyszła tylko raz, by upiec chleb. Pamiętam jej słowa do dziś: „Próbujcie dotąd, aż Wam wyjdzie, bo ja już więcej Wam nie pokażę” - wspomina 34-latek. Dopiero po roku prób powiedziała, że ten w ich wykonaniu jest równie dobry. Wcześniej zawsze coś jej nie pasowało, bo Krzysztof wspólnie z kolegą próbowali przepis unowocześnić. Ostatecznie postanowili trzymać się dokładnie starej i sprawdzonej receptury.
Talent do pieczenia to również zasługa babci Marysi, która od dziecka angażowała Krzyśka do prac w kuchni. Dawała mu kawałek ciasta z pierogów, a ten piekł na blasze placki. Po babci Marysi odziedziczył jeszcze inną pasję. Jako mały chłopiec pomagał jej w gospodarstwie, zwłaszcza w hodowli i karmieniu kur. Od kilku lat przy swoim domu ma własną gromadkę ptactwa.
Krzysztof Ryndak piecze chleb i pisze scenariusze
Krzysztof Ryndak pisze też scenariusze. Wraz ze Stowarzyszeniem Rozwoju Siedliszowic „U Tatara” wystawili już dwa spektakle. - Marzyło mi się, żeby pokazać na scenie to czego się dowiedziałem od przyszywanych babć, dziadków, cioci i wujków – opowiada. Ma pomysły na kolejne.
Nagrodę finansową za tytuł Master Baker 2021 (2 tys. zł) zamierza przeznaczyć na zakup stroju ludowego. Chce w nim występować na konkursach, podczas których prezentuje ludowe przyśpiewki, gwarę regionalną czy opowiada gawędy. Razem z kolegami i koleżankami ze stowarzyszenia planują organizować warsztaty artystyczne, ludowe oraz pieczenia dla dzieci i młodzieży.
- Chcemy przekazać młodemu pokoleniu jak najwięcej, żeby te powiedzonka o regionie, historie i smaki przetrwały jak najdłużej – podkreśla.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?