Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Prezydent dał podwyżki w spółkach

Paweł Chwał
Prezydent Roman Ciepiela podwyżki tłumaczy potrzebą ujednolicenie zasad wynagradzania prezesów miejskich spółek
Prezydent Roman Ciepiela podwyżki tłumaczy potrzebą ujednolicenie zasad wynagradzania prezesów miejskich spółek Paweł Chwał
Prezesom pięciu spółek miejskich podwyższono pobory. Będą zarabiali nawet 3,5 tys. zł więcej. Pozostałych pięciu już dostaje ponadprzeciętne wynagrodzenia. Rekordzista ma ponad 16 tys. zł.

Blisko 3,5 tys. zł więcej będą zarabiać od lutego - co miesiąc, prezesi: Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, Tarnowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego oraz Miejskiego Zarządu Budynków. O niemal tysiąc złotych więcej zarobi prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.

To konsekwencja decyzji prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli, który postanowił ujednolicić zasady wynagrodzeń szefów miejskich spółek.

Niemoralna podwyżka

Po zmianach pensje wspomnianych pięciu prezesów wynoszą 11.985 zł. Większość tarnowian może jedynie pomarzyć o takich poborach.

- Nie zarabiam nawet połowy tego, ile ci prezesi dostali samej podwyżki. To niemoralne, aby tworzyć takie kominy płacowe, w sytuacji, kiedy tyle osób pracuje równie ciężko, a może liczyć jedynie na najniższą krajową - oburza się Mariusz Piekarczyk, pracownik jednej z tarnowskich piekarni.

Zapytani przez nas prezesi, z podwyżki się cieszą, ale na temat swoich poborów wypowiadają się niechętnie.

- To autonomiczna decyzja prezydenta. Nie wnioskowałem o nią - twierdzi Wojciech Daniel, prezes TTBS. Przyznaje jednak, że porównując dotychczasowe swoje zarobki z tym, ile pobierali prezesi choćby Tarnowskich Wodociągów czy MPEC, dysproporcje były naprawdę spore.

- Teraz są one bardziej adekwatne do pełnionej przeze mnie funkcji - Wojciech Daniel.

Dla Tomasza Guta podwyżka oznacza powrót do zarobków, jakie otrzymywał zanim dwa lata temu objął fotel prezesa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Wcześniej szefował w Tarnowskim Klastrze Przemysłowym i pracował w ABM Solid.

- Podjąłem się pracy za niższe zarobki, bo pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Lubię wyzwania zawodowe i nowe zadania, a praca w PUK daje mi możliwości samorealizacji - przekonuje.

Wyższe pensje, ale za co?

Jacek Łabno z PiS jest zaskoczony decyzjami prezydenta. Na najbliższej sesji rady miasta zapyta Romana Ciepielę o to, co takiego stało się w ostatnim czasie, że podwyższył pobory prezesom 5 z 10 miejskich spółek.

- Nie dziwię się wysokim zarobkom prezesów Wodociągów, MPEC czy przychodni, bo obsługują dziesiątki, a nawet setki tysięcy mieszkańców. W przypadku prezesów TTBS, PUK, MPGK czy Klastra, których znaczenie jest zdecydowanie niższe, te pobory są zawyżone - twierdzi.

Prezydent tłumaczy, że podwyżki wynagrodzeń dotyczą jedynie prezesów tych spółek, którzy do tej pory otrzymywali najniższe, niepodwyższane od lat pobory, określane kwotowo.

Teraz ich pensje, podobnie jak pozostałych pięciu, stanowić będą wielokrotność kwoty będącej średnią miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (w tym momencie wynosi 4280 zł).

W przypadku prezesów TTBS, MPK, MPGK, MZB i PUK jest to 2,8-krotność, Mościckiego Centrum Medycznego i Klastra - 3-krotność (12 841 zł), Zespołu Przychodni Specjalistycznych - 3,5-krotność (14 981 zł), Wodociągów - 3,7-krotność (15 837 zł) a MPEC-u - 3,8-krotność (16 265 zł).

- Wysokośc ich poborów jest na poziomie pensji, jakie otrzymują prezesi spółek komunalnych w innych miastach. Daleko im do zarobków prezesów spółek państwowych - przekonuje Roman Ciepiela.

Dodaje, że wynagrodzenie prezesów nie obciąża budżetu miasta, bo jest wypłacane z dochodów uzyskiwanych przez poszczególne spółki.

Prezydent dodatkowo zmienił zasady przyznawania nagrody rocznej. Teraz jest równa jednej przeciętnej pensji danego prezesa w roku poprzedzającym jej przyznanie. Wcześniej nagroda mogła być równa trzykrotności jego pensji.

Nasza sonda

Krzysztof Szczepanik
- To nie jest sprawiedliwe. Kwoty wysoko postawionych osób są i tak już na tyle wysokie, że nie potrzeba im jeszcze podwyższać pensji, i to aż o tyle.

Nina Adamska-Kurek
- Sama chciałabym być takim prezesem. Nie jest rozsądne, aby tak zwiększać wydatki na pensje, jeśli nie idzie za tym zwiększenie ich obowiązków.

Tomasz Młynarczyk
- Zamiast windować pensje prezesom podniósłbym zarobki ich pracownikom. Nawet 100 złotych pensji więcej to dla niektórych i tak znacząca premia.

Krystyna Stander
- Podwyżka płac dla prezesów jest zdecydowanie za duża. W przypadku mojej renty było to zaledwie 20 zł. No, ale to tak już jest, że ten, co ma dużo, dostaje jeszcze więcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto