18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla Agnieszki Waligóry. Aż 140 osób może oddać szpik

Paulina Korbut
Agnieszka zachorowała na  białaczkę trzy miesiące temu
Agnieszka zachorowała na białaczkę trzy miesiące temu Archiwum Prywatne
Ponoć znalezienie swojego bliźniaka genetycznego to jak wygrana w lotto. Jeśli tak, to Agnieszka Waligóra z Bochni jest... milionerką. Okazało się bowiem, że aż 140 osób z bazy dawców może oddać dla niej szpik. Wśród nich jest 40 Polaków i stu Niemców.

Agnieszce, która trzy miesiące temu dowiedziała się, że choruje na białaczkę, kibicowała mocno cała Bochnia. Rodzina i przyjaciele szukali gorączkowo dawcy, namawiali do rejestracji. - Można było liczyć tylko na to, że jakaś obca osoba będzie "zgodna". Nawet siostra bliźniaczka Agnieszki miała inny antygen, a to wykluczało przeszczep - mówi Marcin Waligóra, kuzyn chorej dziewczyny.

By wesprzeć poszukiwania, w Bochni zorganizowano nawet Dzień Dawców Szpiku dla Agnieszki i innych. Zarejestrowało się wtedy ok. 900 osób. To do tej pory, jak poinformowała Fundacja DKMS, najlepszy wynik wśród wszystkich akcji zorganizowanych w Polsce w tym roku. - Wiemy jednak, że mimo tak wspaniałego odzewu, żaden z potencjalnych dawców dla Agnieszki nie pochodzi z Bochni. Te próbki nie zostały jeszcze przebadane - mówi Aneta Cebulak, dyrektorka CenterMed w Małopolsce, która zorganizowała akcję szukania dawcy.

Zanim dojdzie jednak do przeszczepu, Agnieszka i jej dawca muszą zostać odpowiednio przygotowani.
- Agnieszka będzie musiała prawdopodobnie przejść jeszcze jedną serię chemioterapii. Jest jednak bardzo silna i co najważniejsze - dobrej myśli. Teraz, kiedy są już dawcy, wszystko na pewno będzie dobrze - cieszy się Aneta Cebulak.

Agnieszka Waligóra ma dopiero 25 lat. Choroba, która spadła na nią jak grom z jasnego nieba, przerwała studia i pracę. Z zawodu jest pielęgniarką - to jej dziecięce marzenie, które dzięki ciężkiej pracy udało się jej ziścić.
Pacjenci i bliscy już nie mogą się doczekać, kiedy wróci do Bochni.

Krakowscy lekarze jednak uprzedzają - przeszczep będzie mógł odbyć się za ok. 2-3 miesiące. - Tyle też te procedury trwały w moim przypadku. Dawca musi przejść szereg dokładnych badań, a potem jeszcze przyjmować lek na wzmożoną produkcję komórek macierzystych - opowiada Jarosław Pasierb z Brzeska, który rok temu oddał szpik dla chorej Włoszki. Od początku mocno kibicował Agnieszce Waligórze.

Jak dodaje Jarosław Pasierb - tak duża liczba Niemców wśród dawców wcale go nie dziwi. - W klinice w Dreźnie, gdzie oddawałem swój szpik, przeważali właśnie Niemcy. Bardzo chętnie rejestrują się do banku dawców, mają dużą świadomość tego, że mogą komuś pomóc - kończy. Mimo szczęśliwego finału, w Center-Medzie w Bochni można dalej zarejestrować się jako dawca. Pakiety do wykonania wymazu z jamy ustnej można pobrać w godzinach pracy przychodni.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto