Powiat brzeski. Potrzebna pomoc dla rodziny z Gnojnika po nagłej śmierci ojca dwójki małych dzieci

32-letni Dominik z Gnojnika zmarł nagle w niedzielę, zostawiając 30-letnią żonę Paulinę, 4-letniego synka Grzesia i niespełna roczną córeczkę Anię. We wtorek odbył się jego pogrzeb.

„Byli młodym małżeństwem z 5-letnim stażem mającym wiele planów życiowych. Z uwagi na trudne warunki mieszkaniowe postanowili szybko wykończyć dom, który został wybudowany w surowym stanie przez rodziców Dominika. Budowa stała wiele lat pusta, ponieważ plan jego wykończenia pokrzyżowała choroba nowotworowa ojca Dominika. Prace były bardzo kosztowne, dlatego Paulina z mężem zaciągnęli kredyt. Gdy już zamieszkali w wymarzonym domu, cieszyli się z każdej chwili spędzonej razem, a zwłaszcza z tego, że ich dzieci mają dobre warunki codziennego życia” - czytamy w opisie zbiórki, założonej na stronie zrzutka.pl/6x3mcm.

Do dokonywania wpłat zachęca wielu internautów, m.in. Tomasz Kubala, ojciec Marcelka, który dzięki pomocy tysięcy osób przeszedł pomyślnie operację przeszczepu wątroby w amerykańskiej klinice. Zmarły był kolegą pana Tomasza ze szkolnej ławy i przekazał na rzecz Marcelka swoją gitarę. Udało się ją wylicytować za 700 zł.

„Ze łzami wzruszenia pocieszał mnie mówiąc, że uda się zebrać całą kwotę. Udało się zebrać pieniądze, udało się przeprowadzić operację, udało się wrócić do Polski tylko jedno się nie udało... spotkać z Dominikiem i jego rodziną” - mówi Tomasz Kubala.

FLESZ - 5-dniowy tydzień pracy odejdzie do lamusa?