Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bochni powstaje porozumienie stowarzyszeń

Paulina Korbut
W spotkaniach  może uczestniczyć każda lokalna organizacja pozarządowa, bez względu na działalność
W spotkaniach może uczestniczyć każda lokalna organizacja pozarządowa, bez względu na działalność Paulina Korbut
Stowarzyszenia z powiatu bocheńskiego postanowiły połączyć siły. W grudniu w Bochni powstało Porozumienie Organizacji Pozarządowych. Dzięki tej "konfederacji" będą mogły skuteczniej starać się o środki finansowe z budżetu, a także programów unijnych. Łatwiej będzie też organizować większe projekty.

Jak podkreślają inicjatorzy, POP nie jest nową organizacją - a swoistą "konfederacją". Przystępując do niej dane stowarzyszenie nie traci swojej autonomiczności.
- Ramy struktury dopiero się tworzą, przyłączyć się do porozumienia można więc w każdej chwili i mieć wpływ na przyszły kształt regulaminu i statutu - podkreśla Wiktor Tomana, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych oraz Przewlekle Chorych "Ulka". Do porozumienia może przyłączyć się każda organizacja z bocheńszczyzny, bez względu na rodzaj działalności. Żeby przyłączyć się do POP wystarczy przyjść na jedno ze spotkań lub skontaktować się z porozumieniem e-mailowo, pisząc na [email protected] lub przez portal Facebook.

Już po pierwszych spotkaniach widać, że POP zapowiada się bardzo różnorodnie. Chęć współpracy wyraziły wstępnie m.in. Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych oraz Przewlekle Chorych "Ulka", Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej, Stowarzyszenie "Kotłownia" czy Bocheński Klub Abstynentów. - Z jednej strony cieszy chęć współpracy wśród tak różnych organizacji, z drugiej to spore wyzwanie. Trzeba połączyć interesy tych, którzy działają w kulturze, w środowisku uzależnionych czy niepełnosprawnych - zauważa Stanisław Kobiela, prezes Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej. Choć POP dopiero raczkuje, lokalne organizacje widzą w nim sporą szansę. Połączone głosy to skuteczniejsza walka o lepsze pieniądze na projekty. - Ile razy zwracamy się do lokalnych władz o zwiększenie wydatków na trzeci sektor, czyli na naszą działalność, to efekt jest niewielki. Nic dziwnego, skoro organizacje zwracają się z takimi propozycjami indywidualnie - podkreśla prezes Ulki.

Dlatego też jednym z ważnych zadań POP będzie współpraca z lokalnymi samorządami, a także władzami na wyższym szczeblu. Stanisław Kobiela, prezes stowarzyszenia Bochniaków także widzi inne korzyści z projektowanej współpracy. - Nikt jeszcze nie wie, jak dokładnie będzie wyglądało porozumienie. Jednak jestem zdania, że to bardzo dobra inicjatywa. Organizacje będą mogły nie tylko wymieniać się doświadczeniem, ale i pomagać sobie w walce z nierzadko absurdalnymi przepisami - mówi Kobiela. A tych ciągle nie brakuje. Coroczne formalności i dokumenty, które stowarzyszenia muszą przedstawiać, to nierzadko wydatek kilkuset złotych. A obciążane nimi organizacje nie mają przecież działalności zarobkowej. - Nasze stowarzyszenie organizuje coroczną kwestę, z której odnawiamy zabytkowe nagrobki na bocheńskim cmentarzu. Żeby ją przeprowadzać musimy za każdym razem zapłacić osiemdziesiąt jeden złotych opłaty skarbowej. Pokrywamy je z własnych składek, bo nie możemy przecież przeznaczać pieniędzy ze zbiórki - dodaje Stanisław Kobiela.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Regularna demolka w Nowej Hucie:przystanek i auta do kasacji

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto