W Tarnowie i okolicy ponownie zakwitły jabłonie i inne rośliny. Kwiatów jest najwięcej tam, gdzie przeszło sierpniowe gradobicie

Jabłonie zakwitły między innymi przy ulicy Koszyckiej w Tarnowie. Drzewa, które rosną na pasie zieleni wzdłuż drogi mienią się w tym momencie kolorami bieli i różu.

- Te jabłonie w tym roku już raz owocowały. Dają małe jabłuszka, ale nie było ich za wiele. Na dodatek sporo z nich spadło z drzew po sierpniowym gradobiciu – mówi pan Janusz, który mieszka przy Koszyckiej.

Jak przyznają mieszkańcy, w przeszłości zdarzało się, że na jabłoniach czasem jesienią pojawiały się powtórnie pojedyncze kwiaty, ale nigdy nie było ich tyle, co w tym roku. - Mam wrażenie, że kwitną one teraz mocniej niż na wiosnę – zauważa mieszkanka osiedla Koszyckiego.

Kwiatami obsypane są nie tylko te drzewa przy drodze, ale również w wielu przydomowych ogródkach i na działkach.

- Obserwujemy, że największą aktywność pod tym względem wykazują jabłonie, ale też inne drzewa owocowe, które znajdują się na terenach, gdzie gradobicie było najbardziej intensywne i wyrządziło największe szkody. Wszystko wskazuje na to, że rośliny uruchomiły swego rodzaju mechanizm obronny i ponowne kwitnienie jest związane z ich regeneracją – mówi Eugeniusz Tadel, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Tarnowie.

Choć kwiaty na drzewach przyciągają pszczoły, które – ze względu na panujące letnie temperatury – wykazują wciąż dużą aktywność, to mało prawdopodobne jest – jak dodaje – aby przed zimą udało się zebrać z nich ponownie owoce. Te, nawet jakby się zawiązały, to i tak „braknie im czasu”, aby dojrzeć przed pierwszymi przymrozkami.

Poza jabłoniami, kwiaty pojawiają się także na śliwach i gruszach, a także na roślinach ozdobnych. W niektórych ogródkach na osiedlu Koszyckim ponownie zakwitł m.in. bez, a także pojawiają się żółte kwiaty na forsycjach, które są symbolem budzącej się po zimie wiosny.

- Po gradobiciu temperatura przy gruncie mocno się ochłodziła. Wszędzie było od niego biało. Widocznie rośliny uznały, że to już była zima i trzeba się teraz na nowo budzić do życia – komentują mieszkańcy osiedla.

Powtórne kwitnienie osłabia rośliny. Te kwitnąc o nietypowej dla siebie porze roku, tracą siły na wiązanie pąków kwiatowych i zawiązków owocowych, zamiast koncentrować się na przygotowaniu do zimy, przez co stają się bardziej wrażliwe na mróz i zagrożenia związane z zimową aurą.

Najlepsi ratownicy w kraju pracują w tarnowskim pogotowiu