FLESZ - Dlaczego PGE importuje węgiel z Kolumbii?
Protest przeciwko "piątce Kaczyńskiego na DK94 w powiecie bocheńskim i brzeskim
Rolnicy, biorący udział w proteście domagają się zmian w ustawie, której pierwsze czytanie miało już miejsce w Sejmie, a ostatnio pochylał się nad nią Senat, wprowadzając kilka poprawek (m.in. znoszącą ubój rytualny drobiu). Wielu gospodarzy obawia się jednak, że zgodnie z praktyką, Sejm odrzuci poprawki Senatu i ustawa wejdzie w życie w pierwotnym kształcie.
Koniec eksportu mięsa uderzy po kieszeni rolników m.in. z okolic Bochni i Brzeska
W ocenie rolników zapisy ustawy spowodują załamanie krajowego rynku, bo jeśli mięso przestanie trafiać na eksport, jego cena w kraju spadnie, a na sytuacji zyskają jedynie pośrednicy.
Artur Tabor, rolnik z Buczyny (gmina Bochnia), organizator protestu w powiecie bocheńskim i brzeskim, prowadzi gospodarstwo o powierzchni 150 hektarów. Uprawia zboże, soję, kukurydzę, prowadzi również hodowlę bydła opasowego i trzody chlewnej.
- Jedno i drugie w cyklu zamkniętym do konsumpcji. Jeżeli takie ilości mięsa pozostaną na rynku krajowym, cena automatycznie spadnie, co uderzy po kieszeniach w nas wszystkich - obawia się rolnik z Buczyny.
Na swoim ciągniku zawiesił transparent z hasłem: „Stop dla piątki Kaczyńskiego. Pozwólcie nam pracować i godnie żyć”.
Co więcej, pan Artur ma żal do rządzących za politykę promowania hodowli bydła. - Kilka lat temu partia rządząca namawiała rolników, by zrezygnowali z produkcji wieprzowiny, nawet były specjalne programy, żeby pomóc rolnikom przebranżowić się z hodowli świń na hodowlę bydła, zwłaszcza opasowego. I w tej chwili zostajemy wykiwani, bo dorobek kilkunastu lat pracy wielu rolników idzie wniwecz - mówi gorzko Artur Tabor.
Wysoka frekwencja w akcji protestacyjnej rolników z powiatu bocheńskiego i brzeskiego
Zorganizowany w środę (21.10.2020) protest spotkał się z bardzo licznym udziałem rolników z okolic Bochni i Brzeska. Potężne ciągniki przybywały pod motel Miś w Gorzkowie, by o godzinie 10 wyjechać na starą „czwórkę”. Rolnicy wyruszyli w kierunku Brzeska, by tam na rondzie zawrócić i dojechać do Bochni, a następnie z powrotem do Gorzkowa.
Tempo jazdy (ok. 10-20 km/h) powodowało, że na drodze występowały utrudnienia w ruchu. Niektórym kierowcom puszczały nerwy, m.in. jedna z ciężarówek w niebezpieczny sposób zaczęła wyprzedzać kilka ciągników, zmuszając kierowców jadących z przeciwka do hamowania.
Nad bezpieczeństwem użytkowników ruchu czuwała policja.
Czy będą kolejne protesty rolników z okolic Bochni i Brzeska?
Niewykluczone, że rolnicy nie powiedzieli ostatniego słowa. Artur Tabor, który w ubiegłym tygodniu protestował w Warszawie, zapowiada możliwość kolejnych akcji protestacyjnych.
- Prowadzimy rozmowy z posłami i senatorami. Wszystko zależy od ich zachowania w głosowaniu - mówi Tabor. Delegacja rolników rozmawiała m.in. ze Stanisławem Bukowcem, posłem Porozumienia z Bochni, który w pierwszym czytaniu wstrzymał się od głosu za „piątką Kaczyńskiego”.
Stanisław Bukowiec zwraca uwagę, że Senat naniósł poprawki i w przyszłym tygodniu zajmie się nimi Sejm.
- Na pewno idą one w dobrym kierunku, bo w kilku punktach poprawiają zapisy, co do których miałem uwagi. Chodzi m.in. o ubój rytualny, który został przywrócony w części dotyczącej drobiu. Dobrą zmianą jest przedłużenie vacatio legis oraz wprowadzenie instytucjonalnej, a nie pozarządowej kontroli nad działalnością rolniczą w zakresie hodowli zwierząt - wylicza poseł Bukowiec.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?