FLESZ - Będzie wakacyjny boom? Polacy stęsknieni za podróżami
Kacperek z Jastrzębi w szpitalach spędził cztery pierwsze miesiące życia
Do domu rodzinnego w Jastrzębi, mały Kacperek przyjechał zaledwie kilka tygodni temu. Został bardzo ciepło przyjęty przez trójkę rodzeństwa: Natalkę, Adasia i Mateuszka. 18-miesięczne trojaczki do tej pory widziały braciszka tylko na zdjęciach. Chłopczyk ze względu na swój stan zdrowia musiał przebywać od urodzenia w szpitalach.
- Bardzo się cieszymy, że w końcu może być razem z nami. Jest bardzo spokojnym i kochanym maluszkiem – uśmiecha się Magdalena, mama chłopca. - Strach jest jednak ogromy. Cały czas musimy obserwować czy coś złego się nie dzieje. Czy nie ma wymiotów krwią, czy brzuszek nie jest opuchnięty, czy nie ma świądu skóry – dodaje.
Walka o życie małego Kacperka z Jastrzębi
Kacper urodził się jako skrajny wcześniak w 27 tygodniu przez cesarskie cięcie. Jego mama do końca walczyła, by opóźnić poród, gdy nagle już w 19 tygodniu ciąży odeszły jej wody. - Leżałam w szpitalach i modliłam się, by wytrzymać jak najdłużej – opowiada.
Kacperek, gdy się urodził miał zaledwie 1000 gramów. Pojawiło się u niego niedotlenienie oraz dysplazja oskrzelowo-płucna. Za chłopczyka przez 36 dni oddychał respirator.
- Pierwsze słowa jakie usłyszałam od lekarzy po urodzeniu był takie, że stan mojego synka jest bardzo ciężki – wspomina mama chłopca.
Stan Kacperka zmieniał się z dnia na dzień. Gdy zaczęły w końcu działać płuca, nie chciało ustąpić zapalenie wątroby. Maluszek ma też retinopatię i jest już po dwóch operacjach oczka. Prócz tego doszło m.in. zapalenie opon mózgowych, posocznica, nadal ma niedokrwistość
Choroba postępowała coraz szybciej. Niezbędna była operacja ratująca życie, która odbyła się na początku kwietnia.
- Zabieg metodą Kasai ma pozwolić nam doczekać momentu, w którym zostanie poddany transplantacji wątroby. To jedyna nadzieja, że Kacperek będzie żył – opowiada Magdalena
Zbiórka na portalu siepomaga
Rodzice, by móc zająć się dziećmi, musieli zrezygnować z pracy i podzielić się obowiązkami. Magda opiekuje się trojaczkami w domu, a jej mąż wziął na swoje barki wyjazdy z Kacperkiem do Centrum Zdrowia Dziecka. Koszty leczenia i dojazdów do specjalistów są jednak ogromne i ponad siły rodziców, którzy dla ratowania synka poświęcają wszystko.
Na portalu siepomaga została złożona zbiórka dla Kacperka. Potrzebne są pieniądze na leki. Maluch, ze względu na swoje wcześniactwo, bierze ich bardzo dużo. Do tego dochodzą częste wizyty do specjalistów, dojazdy do Krakowa czy Warszawy oraz regularna rehabilitacja w Tarnowie.
- Chcemy zrobić wszystko, żeby Kacperek mógł się rozwijać i doczekać do przeszczepu wątroby, który jest jedynym ratunkiem dla naszego synka – opowiada.
Wielkim marzeniem Magdy z Jastrzębi jest to, żeby Kacperek razem z trójką rodzeństwa mógł bawić się w ogrodzie, a cała rodzina mogła spędzać beztrosko wakacje i święta. - Mocno wierzę w to, że tak będzie i codziennie się o to modlę – mówi Magda
Kliknij tutaj i pomóż Kacperkowi w walce z chorobą.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Znani tarnowianie na Instagramie. Co pokazują w sieci?
- Park Zdrojowy w Ciężkowicach już prawie gotowy [ZDJĘCIA]
- Zuza z "Policjantek i policjantów" to Maryla Morydz z Tarnowa [ZDJĘCIA]
- Wpadki inwestycyjne Tarnowa i okolic, z których śmiała się cała Polska [ZDJĘCIA]
- Najszybciej rozwijające się firmy z Tarnowa i regionu z Diamentami Forbesa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?