Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszmar w domu w Maszkienicach trwał od dawna. Eksplozja gazu to było jego apogeum. 73-latek znęcał się nad rodziną, a teraz chciał zabić?

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
W niedzielę 14 listopada, ok. godz. 14.30 powietrze w Maszkienicach rozdarł huk eksplozji
W niedzielę 14 listopada, ok. godz. 14.30 powietrze w Maszkienicach rozdarł huk eksplozji OSP Maszkienice
Zarzuty znęcania się nad bliskimi, gróźb oraz narażenia ich na śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu usłyszał 73-letni mieszkaniec Maszkienic (gm. Dębno). W domu, w którym mieszkał wraz córką i jej rodziną doprowadził w niedzielę (14 listopada) do wybuchu butli z gazem. Julianowi G. grozi do 5 lat więzienia.

FLESZ - Jakie opony wybrać? Zimowe czy całoroczne

od 16 lat

We wsi mówią o nim „Staszek”. W przeszłości pracował jako traktorzysta. W 2020 roku stracił żonę. - Była dobrą kobietą. Mieli trzy córki, bardzo dobrze wychowane, wykształcone. On sam był bardzo pracowity, a co mu strzeliło do głowy? Po co mu to było na stare lata? Rozmaitych Pan Bóg ma, tylko nie chodzą razem - opowiada reporterowi "Gazety Krakowskiej" jedna z mieszkanek Maszkienic.

Po eksplozji w Maszkienicach sąsiedzi pobiegli na pomoc

W niedzielę 14 listopada, ok. godz. 14.30 powietrze rozdarł huk eksplozji. Jeden z sąsiadów zauważył, jak z okna na parterze po południowej stronie domu rodziny G. wydobywa się dym. Natychmiast pobiegł na pomoc, zabierając dwie gaśnice samochodowe. Na pomoc ruszył też drugi z sąsiadów. Wkrótce zjawili się strażacy miejscowej jednostki, która remizę ma kilkaset metrów dalej.

- Wzięliśmy węża od hydrantu i laliśmy - wspomina jeden z uczestników akcji gaśniczej. - Laliśmy po butli i po wersalce.

Na miejscu działały cztery zastępy straży pożarnej, w sumie 19 druhów z JRG Brzesko, a także OSP Maszkienice i OSP Dębno. - Na parterze obiektu w wyniku wybuchu butli z propanem-butanem z pokoju o wymiarach 4 na 4 metry wydobywał się intensywny dym. W środku panowało silne zadymienie, futryna wraz z oknem wskutek silnego wybuchu wyleciała na trawnik przed domem - relacjonują strażacy z JRG Brzesko.

Przyjechało pogotowie gazowe, energetyczne oraz policjanci. Ci ostatni zatrzymali 73-latka. Na zewnątrz o własnych siłach wyszli również pozostali domownicy: małżeństwo z dwójką dzieci.

W chwili przybycia strażaków Julian G. był kilkadziesiąt metrów od domu. - Miał obrażenia twarzy, ale nie opatrywaliśmy go, tylko rozłożyliśmy linię wodną, a nim zajęli się strażacy z Państwowej Straży Pożarnej - mówi nam Maciej Pudełek, zastępca naczelnika OSP Maszkienice.

Mężczyzna został zabrany do szpitala, ale poważniejszych obrażeń u niego nie stwierdzono. Nie ucierpieli również pozostali domownicy. - Dzięki Bogu, że wszyscy żyją. Było trochę strachu, bo przecież z gazem nie ma żartów - przyznaje jedna z mieszkanek wsi.

73-latek z Maszkienic był już czterokrotnie karany

W poniedziałek (15 listopada) Julian G. został przesłuchany, a we wtorek (16 listopada) postawiono mu trzy zarzuty: znęcania się nad bliskimi, kierowania wobec nich gróźb karalnych oraz narażenia ich na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. - Za te czyny grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi asp. sztab. Grzegorz Buczak, oficer prasowy policji w Brzesku.

Jak się okazuje, 73-letni Julian G. nie miał wcale czystej kartoteki. Był karany i to cztery razy.

- W większości były to przestępstwa popełnione na szkodę członków swojej rodziny, z czego dwukrotnie zapadały wobec niego kary pozbawienia wolności. Ostatni wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności nie został jeszcze wykonany. Po jednym z poprzednich wyroków podejrzany odbywał karę dwóch lat pozbawienia wolności - mówi nam prokurator Andrzej Leśniak, szef brzeskiej prokuratury.

Śledczy wystąpili z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie 73-latka.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto